Mało tego oj mało, ale cóż, ważne że chociaż coś się zużyło. Sądzę, że w majowych zużyciach pobije swój dzisiejszy rekord, a teraz czas na krótki opis i ewentualne odsyłanie do recenzji.
1. *Nivea-Dwufazowy płyn do demakijażu oczu* - zachwycona nie byłam, bo zostawiał tłustą smugę za sobą, a i zdarzało mu się rozmazywanie, nie przekonałam się do tego zwłaszcza, że co chwile trzeba było nim wstrząsać...
2.*Malwa-Zmywacz do paznokci* - Lubię go oj lubię, ale całkowicie wysiada przy lakierach z brokatem, ojjjj biada mu wtedy biada, czasami zdarza mu się dziwnym trafem rozmazać lakier że mam go na palcach, ale to pewnie też przez moje niedopatrzenie, ogólnie polecam.
3. *Isana- Hair proffesional glos shampoo* - Ogólnie nie zachwyca, nie robi nic co deklaruje producent, oprócz mycia, a i to mu czasem kiepsko wychodzi, bo włosy jak siano albo jak by były nie myte przez tydzień, szczególnie nie polecam.
A dogłębniejsza recenzja:
4.*Avon - Clearskin, Blackhead Eliminating, Deep Treatment Mask*
- Bardzo polubiłam, i źle że się skończyła, dobrze oczyszczała, skóra
była długo oczyszczona i bez nadmiaru sebum, a i wągry zmniejszyła na
kilka godzin, polecam.
Dogłębna recenzja:
Dogłębna recenzja:
dobrze wiedzieć o Nivea
OdpowiedzUsuń