zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Lacoste - Touch of pink

DSC04013.JPG

Zapach dla kobiety dynamicznej, pełnej wigoru, spontanicznej. Intrygujący, świeży, owocowo - kwiatowy zapach o klasycznej strukturze. Świeży, natchniony figlarną kobiecą witalnością. Jest taki rodzaj kobiety, która promieniuje wczesnym rankiem w blasku wschodzącego słońca urzeczona możliwościami każdego nowego dnia.
Jest tyle do odkrycia. Każdego dnia tyle rzeczy może się wydarzyć. I ona jest przygotowana na nowe. Jej urok tkwi w bezwiednym uśmiechu, w dziewczęcym wzruszeniu ramion, w błyskotliwej myśli. Jeżeli uwodzi, to dlatego, że jest to kuszące dla niej samej. Ma dar neutralizowania złych emocji. Dzieli się nim - rozdaje pozytywne wibracje wszystkim wokół. Widzi świat na różowo i rozdaje różowe szkiełka innym. Touch of Pink jest właśnie dla niej - powabnej, urodzonej optymistki. Touch of Pink jest świeży, zabawny, kobiecy. Bezpretensjonalny. Dla tych, które są sobą, wybierają rzeczy, które sprawiają im radość, dają szczęście i dzielą się nim tak po prostu, naturalnie.
Zapach Touch of Pink to mieszanka pobudzającej świeżości kolendry, impulsu czerwonej pomarańczy i czystych nut zmysłowych jaśminu i fiołków przedłużonych polorem sandałowca i pociągłym pocałunkiem wanilii.
Typ: kwiatowo-owocowy
nuta głowy: czerwona pomarańcza, liść kolendry, kardamon
nuta serca: liść fiołka, jaśmin, nasiona marchwi
nuta bazowa: sandalowiec, piżma, dotyk wanilii
DSC04012.JPG
DSC04014.JPG

*Moja opinia:*
Dostałam go w sumie od siostry "w spadku" bo miała za dużo perfum. Ten zapach, nie był za mdły ani za słodki, zbyt kwiatowy czy w ten deseń, mnie on osobiście przypominał coś między wszystkimi innymi zapachami kwiatowo-owocowymi, nic w nim takiego nadzwyczajnego też nie ma, ot zapach. Ja posiadam mniejszą wersję bo 20 ml - także chyba w sam raz bo nigdy nie przywiązuje się skutecznie do zapachu, tylko poszukuję czegoś nowego.
Miał ładne różowe opakowanie, rozsuwane, a w nim znajdowała się ta oto buteleczka, oczywiście opakowanie wywaliłam, bo mi nie potrzebne.
Zapach muszę przyznać, ładny, ale nie utrzymywał się długo, to chyba jeden i największy minus. Pasuje na każdą okazję i na każdą porę roku, także zawsze go można mieć przy sobie, no i dzięki małej buteleczce można go też nosić w torebce i mieć przy sobie w razie, gdyby już go nie było czuć, a to jest zapewnione.
Według mnie, na spróbowanie można go zakupić - ja już tego nie zrobię, spróbowałam i szukam czegoś innego.

*Posiadaliście ten zapach? Jakie macie o nim opinie?*

1 komentarz:

  1. ale to podróba tych perfum :P
    Lacoste nie ma perfum w 'penach' ...

    zapach posiadałam, swego czasu mi się podobał :) ale oddałam flakon siostrze... za szybko się znudził

    OdpowiedzUsuń