Złuszczający, kremowy peeling do stóp skutecznie usuwa zrogowacenia i zgrubienia naskórka pozostawiając skórę gładką i nawilżoną. Specjalnie dobrane składniki aktywne przyspieszają naturalne procesy odbudowy i regeneracji komórek naskórka.
Składniki aktywne:
Kwasy owocowe AHA - z ekstraktów owoców passiflory, cytryny i brzoskwini. Złuszczają obumarły, zrogowaciały naskórek, działają wygładzająco i stymulują procesy odnowy skóry.
Naturalny pumeks – posiada silne, mechaniczne właściwości ścierające martwe komórki naskórka.
Lanolina – oczyszcza, wygładza I uelastycznia skórę.
Skład :
Cena :
Około 3 zł / 75 ml
Dostępność :
Sieć sklepów Biedronka
Zapach :
Mnie się osobiście podoba, taki orzeźwiający, ale lekko chemiczny, w sumie to ma działać a nie pachnieć
Opakowanie :
Plastikowa tubka, z dobrym zatrzaskiem
Konsystencja :
Gęsta, zbita, biała z lekkimi drobinkami
Moja opinia :
Jest to produkt który w sumie zabrałam mamie, bo byłam w przypadku gdzie moje stopy wołały dosłownie o pomstę do nieba, były szorstkie i w sumie nieprzyjemne w dotyku. Starałam się go używać jak zalecają producenci na opakowaniu, czyli 2-3 razy w tygodniu. Tubka jest wygodna, można ją postawić, nie sprawia problemów, nie przewraca się, tak samo z zapachem, nie przeszkadza mi, a nawet podoba, nie jest duszący ani nic z tych rzeczy, ale tak jak wspomniałam ma działać a nie pachnieć. Zaraz się przekonacie czy tak w rezultacie jest. Produkt ma dość gęstą konsystencję, dobrze się ją wyciska, bez żadnych nieudogodnień, minusem jest fakt, że drobinek jest dość mało, są bardzo malutkie, ledwo dostrzegalne. Co do samego działania, to w sumie zachwycona nie jestem, fakt faktem działa, ale nie jest to efekt zadowalający. Moje pięty po nim były delikatne, ale szkoda że tylko na kilka godzin, były szorstkie i takie zostały do dnia dzisiejszego. Peeling jest według mnie zbyt delikatny, nie czuć tego efektu, jeśli dość mocniej będę szorować dłonią po stopie to owszem poczuję go, ale czemu mam się tak wysilać skoro on miał to za mnie zrobić, nie widzę większego sensu między zamienieniem zwykłego pumeksu na peeling z jego dodatkiem. Więcej zadziałam normalnym sprzętem niż produktem który jest jego imitacją. Fakt faktem produkt jest tani, i ewentualnie jeśli ktoś ma drobne problemy z stopami, albo ich nie ma i chce tylko delikatny peeling, to z czystym sumieniem mogę napisać, że ten peeling będzie idealny. W innym wypadku ten produkt jest po prostu za słaby, chodź cena niska, nie ma strat, to i tak szkoda, że nie zadziałał. Póki co nie skusze się, i będę szukać czegoś lepszego.
Posiadaliście? Spisał się czy nie?
miałam i również dla mnie był za słaby..
OdpowiedzUsuńJa z Bebeuty uwielbiam mleczka i żele do twarzy.
OdpowiedzUsuńhmmm go nie miałam, nawet go nie widziałam
OdpowiedzUsuńPewnie tak samo dla mnie byłby za słaby
http://cosmetics-my-live.blogspot.com :)
obserwuje :)
Ja chyba jednak wole tradycyjny pumeks.
OdpowiedzUsuńMasz rację! Niska cena nie usprawiedliwia słabej jakości! Lepiej rzadziej kupić coś naprawdę dobrego. :-)
OdpowiedzUsuńto się trafił średniak:) ale zauważyłam, że wiekszość tych biedronkowych produktów jest super :) szkoda,że peeling nie jest jednym z nich.
OdpowiedzUsuńJa tam wolę zwykłą tarkę do stóp, bo peelingi nie zawsze się właśnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuń