Wszyscy chcemy aby nasze ciała wyglądały ładnie, ponętnie. Niektóre z was stosuję diety, inne ćwiczą ale każda z nas pielęgnuje swoje ciało różnymi rodzajami kosmetyków na różne części ciała, czy to twarz, ręce, nogi. Tym razem przychodzę do was z kolejnym już wyzwaniem, tak pielęgnacją ciała.
Przedstawię kosmetyki które służą mi jedynie do pielęgnacji ciała, ale też pominęłam takie które pojawią się w dalszych wyzwaniach, także myślę, że będzie dosyć krótko, zwięźle i na temat.
Co do ilości kosmetyków, myślę, że nie mam tego tak dużo, chodź jedyny fakt to przeraziła mnie ilość masełek i balsamów do ciała oraz żeli pod prysznic, ale o tym za chwilę.
Myślę, że czas na prezentację :
Dezodoranty i płyny do higieny intymnej :
Ilość nie powala, mój ulubiony płyn do higieny intymnej Lactacyd, zawsze do niego wracam mimo wszystko, polubiłam się z nim na tyle, że chyba zostanę z nim do końca, oczywiście wersja z pompką, Do tego dochodzą dwa antyperspiranty, póki co polubiłam się z Rexoną, bardzo ładnie pachnie, zaczęłam stosować Pharmacy, ale osobiście nie przemówił za mną i myślę, że jak go polubić i czy w ogóle się da, no ale zobaczymy wkrótce.
Płyny i kule do kąpieli :
Również nie ma szału co do ilości w tej dziedzinie. Nie wyobrażam sobie jednak kąpieli bez żadnego dodatku, czy to piany, czy czegoś musujące, coś zawsze musi być. Póki co na odstrzał poszedł płyn od Apart, w dużej butli, zapach przypadł mi do gustu, pianę też robi niczego sobie, a do tego myślę, że wydajny, czegóż chcieć więcej. Następne w kolejne czekają różane kule do kąpieli od Stenders, nie znam tej firmy, więc będę miała okazje się przekonać, są dwie, więc myślę że będzie warto.
Balsamy i masełka do ciała :
Jeden z balsamów miał już swój debiut na tym blogu, a mowa o Vaseline intensive care, póki co są to jego ostatnie wydechy bo akurat mi się kończy. Kiedyś z lenistwa nie używałam w ogóle balsamu bo mi się osobiście nie chciało, teraz jednak stwierdziłam, że skoro już tego mi się trochę w zanadrzu nazbierało to wypadałoby to przetestować i w sumie wykorzystać, tym bardziej, że moja skóra po kąpieli czasami aż się prosi o jakieś nawilżenie, różnie to bywa. Także w kolejce czekają jeszcze trzy, osobiście ciekawi mnie to masełko strawberyy & guava, ale troszkę jeszcze sobie poczeka.
Żele i peelingi pod prysznic :
Troszkę mi się tych żeli nazbierało, ale jest to w sumie najbardziej wydajny produkt więc te zapasy szybko i tak znikną. Póki co używam balsamu z peelingiem od Eveline i muszę przyznać, że całkiem nieźle sobie radzi, ale według mnie nie jest super wydajny. Już mi się kończy, a nie napisałam jeszcze recenzji, ale po wyzwaniach będę wszystko nadrabiać, przynajmniej będę miała jakieś zajęcie. Reszta produktów w większości posiadam z różnego rodzaju pudełek, dodatkowo zaplątał mi się w żelach balsam do ciała od Playboy, no trudno.
Szampony i odżywki do włosów :
Akurat tych kosmetyków mam po równo. Odżywki aktualnie nie używam, nie chce mi się osobiście, przyznaje się bez bicia, jednak myślę, że czas w końcu zacząć bo włosy mam troszkę straszne, no ale nie ma co się dołować. Aktualnie moim szamponem jest Head&Shoulders, jestem w sumie z niego zadowolona, ale nie tak jak powinnam, ale o tym niedługo, przynajmniej ładnie pachnie no i muszę powiedzieć że z wydajnością też na plus. Niedługo planuję także pofarbować włosy, więc szampon i odżywka jak najbardziej będą wskazane, więc tym bardziej trzeba się wziąć w garść i zadbać o to.
Jako tako te produktu nie są do pielęgnacji ciała, ale stwierdziłam że skoro w żadnym wyzwaniu nie ma nic o włosach, to chociaż w pielęgnacji ciała się pojawią, no i takim oto sposobem zakończyłam pokaz swoich kosmetyków. Nie są to ilości przerażające jak już pisałam. Mimo, że tyle tego w szafkach to jednak z pielęgnacji niewiele.
A wy jakich kosmetyków używacie do pielęgnacji ?
Peelingi z Joanny są genialne :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego olejku w kremie.
OdpowiedzUsuńLubię piling z Joanny
OdpowiedzUsuńBioaktywny balsam bardzo dobrze się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam ten balsam z Vaseline, ale za to nie lubiłam tego peelingu Eveline. Taka lepka maż...brrr. Obserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńZawsze używam Rexony w sprayu, jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam te peelingi myjące z Joanny :)
OdpowiedzUsuńŻele pod prysznic Biały Jeleń bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń