zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Schwarzkopf, Gliss Kur - Fiber Therapy, Spajający spray do włosów 'Eliksir - regeneracja w olejku'

DSC09229.JPG DSC09230.JPG

Produkt stworzony do włosów przeciążonych przez zabiegi koloryzacyjne i stylizacyjne. Zapewnia podwójny efekt dzięki dwufazowej formule: 1 upiekszający olejek dla blasku i miękkości 2 Regenerująca formuła ze spajającym włókna włosa Omegaplex® dla odbudowy włosa od środka przez naprawę zniszczonych włókien. Nie wymaga spłukiwania.

Skład :
Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Magnesium Chloride, Magnesium Citrate, Amodimethicone/Morpholinomethyl Silsesquioxane Copolymer, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Dimethiconol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Polyquaternium-16, Lactic Acid, Parfum, Cetrimonium Chloride, Sodium Benzoate, Hexyl Salicylate, Trideceth-5,limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, CI 19140, Ci 16035, CI 15985

http://b2.pinger.pl/ec7629e53d8321bdcf7d7afdcfb08034/Untitled-1copy.jpg


Cena :
Około 22 zł / 100ml

Właściwości :
Regenerujące/Odbudowujące
Nawilżające
Wygładzające
Ochrona końcówek

Rodzaj :
Olejek do włosów

Opakowanie :
Z pompką

http://b3.pinger.pl/bbd6dd165eb1251c52ac4aa4ab43687b/DSC09232.jpg

Moja opinia :
Zazwyczaj nie używam olejków czy też odżywek do włosów, w sumie może nie dlatego że nie lubię ale bardziej z braku czasu i lenistwa. Jednak ostatnio stwierdziłam że skoro już jest to wypada wypróbować, a że bez spłukiwania to tym bardziej jest szybko, sprawnie i na temat. Sprayu używałam po umyciu włosów, na delikatnie mokre włosy, starałam się wtedy od razu kłaść do łóżka i ich nie suszyć, jednak zdarzały się sytuacje, że na szybko używałam suszarki. Na wstępie powiem, że włosy po nim się nie elektryzowały, to duży plus, bo czasami miałam takie włosy że nie dawałam sobie rady z ich rozczesaniem, każdy włos był w inną stronę, jednak dzięki olejkowi nawet potrafił ujarzmić suche włosy. Dodatkowym plusem będzie zapach, włosy po nim bardzo ładnie pachniały, aż się chciało wąchać, nawet przez dłuższy okres czasu się utrzymywał na włosach. Co do wydajności to nie jest źle, ja stosowałam go na całe włosy, więc wystarczył mi na może z dwa lub trzy miesiące, ale jak ktoś stosuje tylko na końcówki to wydaje mi się, że na drugie tyle wystarczy. Teraz czas na te mniej przyjemne kwestie czyli co robił z końcówkami? Otóż w sumie nie zauważyłam za dużo, po zastosowaniu olejku faktycznie końcówki i w ogóle całe włosy wyglądały ładnie, na takie zadbane, jednak po dniu dalej wracało wszystko do normy, końcówki dalej wyglądały tak jak zawsze. Nie zauważyłam szczególnie żeby coś się z nimi działo pozytywnego, no może z kilka pojedynczych sztuk. Jednak po zaprzestaniu stosowania odżywki włosy są dalej łamliwe i rozdwajające. Myślę, że spray fajnie wypróbować jeśli ktoś ma problemy z rozczesywaniem włosów bo świetnie sobie z tym radzi, ale nie oczekiwałabym cudów jeśli ktoś chciałby uzdrowić swoje włosy.

Posiadaliście? 

4 komentarze:

  1. Lubię takie produkty do włosów, po których wyglądają one lśniąco i są ujarzmione :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o Gliss Kur to od lat używam dwufazowych odżywek w sprayu. Za każdym razem sięgam po inną wersję i ratują mi one życie przy rozczesywaniu długich i plączących się włosów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że ujarzmia włosy, ale dla mnie byłby raczej za słaby.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja uwielbiałam ten olejek,ale mammega wymagające włosy, rozjaśniane i napuszone, więc u mnie miał co robić;) tyle,że u mnie starczył na niecały mesiąc ;D

    OdpowiedzUsuń