Wczoraj przyszło do mnie pudełeczko Inspired By, dzisiaj nadeszła nowa paczuszka tym razem miesięczna subskrypcja ShinyBox, jak zwykle z niespodziewaną zawartością. Pudełeczko jest różowe, bardziej przypominałoby mi walentynkową niespodziankę, a nie sierpniową, ale niech będzie.
Jak zwykle opakowanie zachwyca wyglądem, jednak zawartość mnie lekko zaskoczyła bo przy otwieraniu zauważyłam, że papier jest śliski i zawartość również, po głębszej analizie zauważyłam że olejek nie był dobrze dokręcony i lekko się wylał. Nie było większych szkód, więc to mnie jako tako pocieszyło.
A oto co konkretnie przyszło :
Osobiście pudełko mnie nie zachwyciło, nie było wielkiego wow. Jedyne z czego się cieszę, to z kremu do rąk i maseczki, olejek uważam za lekko zbędny, ale w jakiś sposób go zużyję, tak samo z płynem micelarnym bo posiadam już takowych aż trzy, ale w swoim czasie też pewnie i ten będzie testowany. Najbardziej nie zadowolił mnie lakier do paznokci, w sumie to zniosłabym go gdyby był inny kolor a nie czerwony.. W swojej kolekcji Shiny to już drugi w niedługim czasie. Ech.
A Wam jak się podoba pudełko? Skusilibyście się?
A mi znów najbardziej spodobał się olejek i lakier :-) Natomiast najmniej krem do rąk :-)
OdpowiedzUsuńOj w tym miesiącu pudełko żadnej części ciała nie urwało, a szkoda :<. Słabo, że nie dopatrzyli tego olejku i wyciekł. Mnie tam wygląd pudełka się podoba, jest wakacyjne! ;)
OdpowiedzUsuńwidzialam juz to pudeleczko na blogach i zaluje ze nie kupilam :<
OdpowiedzUsuń