Yasumi - Ekspresowa maska shakerowa z truskawkami i sorbitolem

 

Ekspresowa maska shakerowa z truskawkami i sorbitolem. Truskawki bogate są aż w 8 witamin (A, B1, B2, PP, B6, C, E, kwas foliowy) i 8 składników mineralnych (potas, żelazo, magnez, fosfor, wapń, sód, cynk, mangan), dzięki czemu doskonalne odżywiają skórę. Ze względu na dużą zawartość witaminy C i flawonoidów dodatkowo redukują przebarwienia. Sorbitol intensywnie nawilża, wiąże wodę na powierzchni naskórka i ogranicza jej parowanie, podnosząc poziom nawilżenia. Wygładza skórę, a także zapobiega jej wiotczeniu.Maska przeznaczona dla skóry wymagającej odżywiania i/lub skłonnej do powstawania przebarwień. Po zastosowaniu skóra jest odżywiona, promienna i rozświetlona.`

Skład :

Sorbitol, Sodium Carboxymethyl Starch, Maltodextrin, Fragaria Vesca (Strawberry) Fruit Extract, Sodium Cocoyl Glutamate

Cena : 

Ok 20 zł / zestaw 

Dostępność :

Strony internetowe

Zapach :

Wyczuwałam w nim ten koktajl truskawkowy, dosyć przyjemny

Opakowanie :

Shaker wraz z saszetką proszku do robienia maseczki

 

Moja opinia :

Produkt dostałam w lutowym ShinyBoxie, na początku byłam bardzo zaciekawiona bo nigdy sama nie stworzyłam sobie maseczki tylko zawsze kupowałam gotowe, wygodniejsze i łatwiejsze w użyciu. Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że wykorzystam ją na dwa razy ponieważ chciałam ją nałożyć tylko na twarz. Starałam się robić ją tak jak zalecał producent, i tu zaczęły się schody, zamiast zabawy człowiek stawał się coraz bardziej nerwowy i zniechęcony. Na samym początku pojawił się problem z zatyczką, o ile się zatkała to za chwile nie chciała się trzymać i zawartość przy potrząsaniu po prostu lądowała gdzie popadnie. Energiczne potrząsanie też niewiele dawało, bo maseczka nie chciała się wyrobić, więc czasem już nie wiedziałam czy to ma tak wyglądać czy nie. Co do plusów to aplikacja jest bardzo wygodna i przyjemna, zapach jest bardzo ładny, nie nachalny, do tego nie spływa z twarzy. Twarz po niej wyglądała promiennie, była delikatna, gładka i pachnąca, a do tego nawilżona. Myślę, że na pewno niektórym taki sposób przygotowania maseczki by z pewnością odpowiadał, ja jednak pozostanę przy tej jednej bez potrzeby kolejnych prób. Ciekawy sposób, ale dla osób z dużą cierpliwością, ja zostanę przy tradycyjnych gotowcach.

Posiadaliście? Jak opinie?