zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Lilliputz - Tabletki koloryzujące wodę do kąpieli

DSC06563.JPG DSC06465.JPG

Lilliputz - tabletki koloryzujące wodę do kąpieli o zapachu malinowym. Kolorowa radość z kąpieli dostosowana do potrzeb delikatnej skóry dziecka. Nie pozostawia osadów na skórze i wannie. Wyciąg z melisy; przebadane dermatologicznie; owocowy zapach malin.

Skład :
Citric Acid, Sodium Bicarbonate, Sorbitol Melissa Officianalis Extract, Zea Mays Starch, Silica, Aroma, CI 14720, Naringin.
http://b3.pinger.pl/1e75b091dcc9f527ab085b18a7ddcf1d/Untitled-2copy.jpg

Cena :
7,99 / 10 tabletek

Dostępność :
Tylko i wyłącznie w drogerii Rossmann

Zapach :
Czuć intensywnie malinę w opakowaniu, w trakcie kąpieli zapach zanika

Opakowanie :
Plastikowa tubeczka, z dobrym zatrzaskiem.

http://b4.pinger.pl/d4b2b99ffff34adedb4d59f843e5bdb1/DSC06468.jpg
http://b2.pinger.pl/0aae09fc5d73c3fa614bfc56d1c3790f/DSC06471.jpg

Moja opinia :
Lubię eksperymentować w wodzie, i mimo że dziecka nie posiadam, czasem sama wolę się tak poczuć i takim cudem te tabletki trafiły w moje skromne ręce. Opakowanie posiada 10 tabletek, czyli tak jakby na taką ilość kąpieli, są bardzo podobne i z opakowania i z formy kapsułek do witamin, więc lepiej trzymać je poza zasięgiem dzieci. Produkt lepiej wrzucać do wody kiedy ma się suche ręce ponieważ je w innym wypadku odbarwią. Po wrzuceniu takiej tabletki do wody, zaczyna ona musować, nadając wodzie kolor, przy mniejszej ilości kolor daje bardziej intensywny, jest wtedy bardziej krwisto, po pewnym czasie gdy wody przybywa to zaczyna blaknąć i robi się coraz bardziej jaśniejsza, w moim przypadku dochodziło do różu już przy połowie wanny. Produkt daje ładny zapach, malinowy, jednak nie jest on długotrwały i po pewnym czasie zanika, na skórze również go potem nie czuć. Nie uczuliło mnie, nie podrażniło, jednak skóra po nim była dosyć sucha i bez balsamu się nie obeszło. Według mnie dobry bajer, ale nie ma jakiś większych zachwytów, dla dzieci pewnie byłby idealny.


Posiadaliście? Jak opinia, a może się skusicie?

4 komentarze: