zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Bebe Young Care, Intensive Care - Pomadka ochronna


DSC04352.JPG

Szminka Bebe Young Care Intensywna Pielęgnacja szybko przynosi ulgę suchym i spierzchniętym ustom. Działa na 3 sposoby:
- specjalna formuła z wysoką zawartością pantenolu i cynku pomaga ukoić i zregenerować wysuszone usta i sprawia, że odzyskują miękkość i gładkość
- formuła wzbogacona witaminą E pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia ust i chroni je przed wysuszeniem
- filtr ochronny SPF 6 chroni usta przed szkodliwym wpływem promieniowania UV
Sztyft jest bezbarwny, nie zawiera substancji zapachowych i konserwantów.

 Skład : 
Hydrogenated Polyisobutene, Polydecene, Synthtic Wax, Polyglyceryl-3 Disostearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Disteardimonium Hectorite, Tocopheryl Acetate, Hydrated Silica, Alcohol, Panthenol, Zinc Oxide 
  
DSC04356.JPG
 
Moja Opinia : 
To był raczej zakup niekontrolowany, szybki, żeby czymś nawilżyć usta w zimie. Posiadam ją już spory kawałek czasu, przez jakiś czas leżała sobie nawet spokojnie w szafce, ponieważ nie była mi potrzebna, później znów do niej powróciłam i tak przy niej trwam już jakiś czas, wiec nadszedł czas i na opinię.  Powiem szczerze, że polubiłam się z tą pomadką, nawilża doskonale moje usta, pozostawia film który trwa na nich jakiś czas, i tworzy barierę ochronną przed zimą, która była mi niezmiernie potrzebna w tym czasie. Produkt jest bezbarwny, według mnie bezzapachowy, czyli nie ma niczego strasznego czego mogły by się nozdrza bać. Cena produktu też nie jest wysoka, bo za około 7 zł mamy już tą pomadkę. Jak widać na załączonym zdjęciu u góry pomadka mi się złamała, ni stąd ni zowąd, po prostu stało się, staram się jej jeszcze jakoś używać, co widać zresztą. Czytałam opinie, że nie tylko mnie się tak łamie, nie wiem czy tkwi w tym jakaś przyczyna, czy nie, nie wnikam, jednak szkoda trochę, jeśli akurat trafia pomadkę w nieodpowiedniej chwili jaką jest wyjazd. Mimo to, bardzo ją polecam, pomogła na moje suche i spierzchnięte usta. Na pewno jeszcze do niej powrócę.

Posiadaliście ją? Jak opinie?

10 komentarzy:

  1. Ja miałam taką perłową i to była moja pierwsza "szminka" :D Eh, wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię pomadki Bebe, choć znam lepsze produkty. Ale wolę Bebe niż sztyfty Nivea.

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki, na pewno jak ten wykończę będę szukać innego peelingu więc może się skuszę.

    ja aktualnie mam pomadkę ochronną z Isany. Ale i Niveę i tą już używałam. szczerze powiem, że większej różnicy pomiędzy nimi nie zauważam. bardzo dobrze sprawdzają się zimą, czy kiedy pogoda da popalić (jak np. ostatnio wiatr).

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bebe Young Care - moje ukochane ochraniacze, chyba od lat. Uwielbiam bez względu na wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie zwyczajna pomadka. ;) Wolę Carmexy. ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam. Najczęściej takich produktów używam zimą ale jakoś bardzo nie poprawiała kondycji moich ust. Teraz na moich ustach najczęściej gości Carmex lub miodek z Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy jej nie miałam
    moja ulubiona to z Isany

    OdpowiedzUsuń
  8. kupilam ja mojemu chlopakowi :D w zasadzie patrzylam na opakowanie (nie moglo byc rozowe i gejowskie :P), no i zawsze mi sie zdawalo, ze Bebe ma dobre pomadki. wyglada na to, ze sie nie pomylilam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mialam ja kiedys ,byla w porzadku.Ale moim naj naj balsamem na usta jest Tisane-probowalas?:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. ja kocham te pomadki

    OdpowiedzUsuń