zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Soraya - 10 Minut Na..., Glinkowa maseczka do cery tłustej i mieszanej `Perfekcyjne oczyszczenie`

DSC06572.JPGDSC06573.JPG

Glinkowa maseczka do cery tłustej i mieszanej. Jeśli Twoja cera wymaga szybkiego i bardzo skutecznego oczyszczenia, chcesz zredukować niedoskonałości, pozbyć się zanieczyszczeń i nadmiaru sebum, glinkowa maseczka sprawdzi się doskonale. Zaraz po użyciu cera staje się matowa i świeża.Biała glinka bogata w mikroelementy oraz sole mineralne, doskonale wchłania nadmiar sebum oraz działa ściągająco na ujścia gruczołów łojowych.Ekstrakt z zielonych alg silnie nawilża skórę, w widoczny sposób poprawiając jej wygląd.

http://b1.pinger.pl/7d7a47e169526f4821f25dc4bca8004f/Untitled-1copy.jpg

Skład :
http://b2.pinger.pl/1369e2de5ce9fe15675c974456113a09/Untitled-2copy.jpg

Cena :
2,50 / 2x5 ml

Dostępność :
Drogerie, Rossmann, sklepy z asortymentem kosmetycznym

Zapach :
Dosyć intensywny, przyjemny, wyczuwać w nim można mięte z glinką.

Opakowanie :
Składa się z dwóch saszetek, estetycznie wykonane


Moja opinia :
Maseczka trafiła w moje skromne ręce przypadkowo przy kolejnych zakupach, rzadko używam takich produktów bo brakuje mi na to najzwyczajniej czasu, jednak skoro już ją mam to szkoda by było nie wypróbować. Konsystencja maseczki jest dosyć gęstawa, koloru pistacjowego bardziej kojarzonego mi z lodami niż z maseczką, dosyć szybko zasycha na twarzy tworząc skorupkę, przy poruszaniu twarzą aż się "łamie", można ją w miarę szybko zmyć, w sumie to zależy od warstwy jaką nałożymy ale nie jest to problemem. Co do samego oczyszczania to jestem zadowolona, maseczka dobrze oczyściła moją twarz, była delikatna, miękka w dotyku a także jakby nawilżona oraz zmatowiona, jednak nie poradziła sobie dobrze z porami na nosie, jak były tak nadal są i pewnie będą. Nie podrażniła mnie, nie uczuliła ani także nie zapchała, przy/po nałożeniu czuć tak jakby delikatne naciąganie ale to efekt działania a nie wada także nie ma się co przejmować. Maseczka starczyła mi na dwa użycia. Myślę, że warto czasem sobie zrobić taką odmianę i użyć tego typu produktu. Ja pewnie jeszcze nie raz skorzystam przy większej ilości czasu.

Posiadaliście? Jak opinie, może sami się skusicie?

4 komentarze:

  1. Lubię maseczki w saszetkach, można je zużyć i próbować kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Soraya nie miałam jeszcze żadnej maseczki, ale ta mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tej maseczki - a muszę powiedzieć że osttanio takie 'saszetki' mnie interesują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. maseczka nie dla mnie, ale mam pare innych masek od sorayi ktore bardzo lubie ;)

    OdpowiedzUsuń