zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Bielenda, Professional Formula - Hydrożelowa maseczka ultra nawilżająca

DSC09426.JPG
Maseczka o żelowej konsystencji w reguluje obecność wody w naskórku, zapobiega jej utracie, dzięki czemu nawilża. Poprawia elastyczność, jędrność i koloryt skóry. Odżywia, regeneruje i wzmacnia naskórek, opóźnia powstawanie zmarszczek. Likwiduje uczucie napięcia skóry, koi, łagodzi podrażnienia. Opakowanie zawiera 2 saszetki po 5 ml.


Skład :
Aqua, Propylene Glycol, Vaccinium Macrocarpon Extract, Niacinamide, Glycerin, Urea, Glycereth 26, Sodium Hyaluronate, Panthenol, Vigna Aconitifolia Seed Extract, Ascorbyl Glucoside, Tocopheryl Acetate, ammonium acrylodimethyl taurate / vp copolymer, Acrylates C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Mannitol, Cellulose, Hydroxypropylmethyl Cellulose, Sodium Citrate, Ethylhexylglycerin, Potassiumhydroxide, Triethanolamine, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, DMDMHydantoin, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxycitronellal, Limonene, CI 77007 (Ultramarines), Hydrogenated Palm Glycerides Citrate

Cena :
10 ml / 4 zł


Cera :
tłusta,
wrażliwa,
mieszana,
normalna,
sucha

Właściwości :
przeciwzmarszczkowe,
ujędrniające,
nawilżające,
regenerujące


Formuła :
bez alkoholu,
bez parabenów,
bez silikonów

Opakowanie :
w saszetce

Struktura :
lekka

Konsystencja :
żel


Moja opinia :
Kolejna maseczka poszła w użycie. Tym razem jest to hydrożelowa maseczka ultra nawilżająca. Produkt jak zwykle znajduje się w saszetce podzielonej na dwie części, każda część ma 5ml. Dodatkowo każda strona ma swoje miejsce do otwarcia, ja zazwyczaj i tak maseczki otwieram nożyczkami bo zazwyczaj jak otwieram to opakowanie tak jak producent zalecił to dziwnie się rozdziera że ani produkt nie chce wyjść, no ale mniejsza o moje zdolności. Maseczka ma żelową konsystencje, taką delikatnie podbarwioną błękitem, dobrze się ją rozprowadza na twarzy, ilość jest wystarczająca aby pokryć dodatkowo jeszcze szyję, ja ją jednak zastosowałam tylko na twarz bo jest strasznie wymagająca pod względem nawilżenia. Trzymałam ją delikatnie dłużej niż 10 minut, jednak nie wsiąkła w całości a delikatnie zostały pozostałości, które potem przetarłam wilgotnym wacikiem a następnie suchym aby zetrzeć pozostałe pozostałości. Co do samego działania to jestem zadowolona, chodź nie zauważyłam spektakularnego wow w nawilżeniu. Skóra faktycznie jest nawilżona, ale nie tak jak sobie to wyobrażałam, cera jest gładka i miękka w dotyku. Najważniejsze dla mnie że nie zapycha porów i nie pojawiają się po niej nowe niedoskonałości. Osobiście maseczka nie jest zła, od czasu do czasu można się skusić, ale według mnie robi tyle samo co zwykły krem nawilżający.

Posiadaliście ?

2 komentarze:

  1. Mam ją w zapasach, ciekawa jestem jak się sprawdzi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś i też nie widziałam za dużego efektu :/

    OdpowiedzUsuń