zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Garnier Fructis - Szampon i serum Goodbye Damage

DSC07139.JPG DSC07133.JPG

Szampon :
Silnie działająca formuła wzbogacona o Keraphyll i olejek z owoców amli naprawia zniszczone włosy od wewnątrz i wypełnia ich ubytki
http://b3.pinger.pl/b8dcd1046ea5ed6c1ac23a1f4c43b9d4/Untitled-1copy.jpg

Serum :
Serum o zaawansowanej formule wzbogaconej w olejek z owoców amli działa na rozdwojone końcówki jak opatrunek: scalając je i zapobiegając dalszemu rozdwajaniu.
http://b2.pinger.pl/1cf11ab386243ef31894bb938389dca3/Untitled-2copy.jpg

Skład szamponu :
Water, Sodium Laureth Sulphate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauryl Sulphate, Glycol Distearate, Sodium Chloride, Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Niancinamide, Sugarcane Extract, Sodium Benzoate, Hydrolyzed Vegetable Protein PG-Propyl Silanetriol, Sodium Hydroxide, PPG-5-Ceteth-20, Trideceth-6, Salicylic Acid, Limonene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Apple Fruit Extract, Carbomer, Pyridoxine HCI, Citric Acid, Cetrimonium Chloride, Butylphenyl Methylpropional, Lemon Peel Extract, Hexyl Cinnamal, Phyllanthus Emblica Fruit Extract, Fragrance.
http://b2.pinger.pl/610ae5943a8f0d4c9b58c9f8199cd91e/Untitled-3copy.jpg

Skład serum :
Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Parfum/Fragrance, Eugenol, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Metyhlpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal, Phyllanthus Emblica Fruit Extract (Fil C158148/1).
http://b2.pinger.pl/168813f24eff7bbe134174b3b390a28d/Untitled-4copy.jpg


Cena :

Szampon 10 zł / 400 ml
Serum 15 zł / 50 ml


Dostępność :

Drogerie, Sklepy z asortymentem kosmetycznym


Zapach :

Bardzo ładny, utrzymujący się na włosach


Opakowanie :

Szampon i serum posiadają plastikowe opakowanie, serum dodatkowo posiada pompkę

http://b4.pinger.pl/fbe0b59fec8c589fec543ee21a2710c6/DSC07141.jpg
http://b4.pinger.pl/a9b474358ad1134f1f3a42ab1beff553/DSC07136.jpg

Moja opinia :
Moje włosy mają ze mną często ciężkie życie, jak nie suszarka to prostownica, a jak nie jedno i drugie to farbowanie. Oj tak, ale na ratunek właśnie przyszedł do mnie szampon i serum. Miałam również odżywkę, ale byłą to wersja miniaturowa tzw. próbka która jak wiadomo szybko się kończy. Ostatnimi czasy miałam ekstra jazdę z farbowaniem włosów, gdyż kolor był fatalny to i farbowań było więcej a za tym idą oczywiście zniszczenia na włosach. Takim oto sposobem wzięłam się za ostre testowanie tych oto produktów, a jak im poszło? Zaraz się przekonacie. Zapach tych cudeniek jest po prostu świetny, włosy po nim pachną jeszcze jakiś czas, więc nic tylko używać. Szampon jest wydajny, dzięki swojej kremowej konsystencji dobrze się pieni, nie trzeba dużej ilości, tak samo z serum wystarczą już 3 przyciśnięcia i włoski są dobrze nasmarowane, chodź zazwyczaj bardziej stosuję ją na końcówkę włosów. Po używaniu tych produktów zauważyłam poprawę w strukturze włosów, czyli po farbowaniu nie zauważyłam dużych zniszczeń, to już jest duży plus bo zawsze miałam włosy jak siano, do tego było kilka rozdwojeń, ale nie są to wielkie uszkodzenia, chodź stwierdzam, że jest ich już w miarę mało żeby się tym jakkolwiek przejmować. Do tego włosy po umyciu są puszyste, nabierają objętości, do tego ten zapach który się na nich utrzymuje. Nie przetłuszczają się za szybko, chodź ja i tak włosy myję co dzień. Ogólnie z produktów jestem zadowolona, może nie ma takiego efektu osobno, ale razem już coś działa, więc myślę, że nawet do spróbowania to warto. 

Posiadaliście? Jak opinia ?

Miesiąc kuracji z serum do rzęs Bodetko Lash

Jakiś czas temu w swoje rączki w ramach współpracy dostałam serum do rzęs z firmy Bodetko Lash o pojemności 3 ml, które starcza na co najmniej 6 do 8 miesięcy stosowania. 

DSC07153.JPG DSC07154.JPG

Serum do rzęs BODETKO LASH dedykowane jest dla osób, które pragną mieć dłuższe i gęstsze rzęsy. Systematyczne stosowanie zapewni piękny i zdrowy wachlarz rzęs. Odżywkę można stosować przy doklejanych rzęsach gdyż nie wchodzi ona w żadną reakcję z klejem do rzęs.

Stosuj BODETKO LASH raz dziennie, a już po miesiącu zobaczysz rożnicę. Po 3 miesiącach regularnego stosowania będziesz się cieszyła długimi, gęstymi i mocnymi rzęsami.


Z serum jestem osobiście bardzo zadowolona, moje rzęsy stały się mocniejsze, nie wypadają już tak jak kiedyś, nawet przy mocnym tarciu przy demakijażu oka, do tego są zdecydowanie dłuższe, chodź niby takie były to teraz i tak jest zauważalna różnica, a do tego gęstsze. A to dopiero miesiąc użytkowania.
Produkt dobrze się nakłada, ma wygodny aplikator, do tego poręczne opakowanie, wszędzie go można ze sobą wziąć. 
Serum stosuje tak jak opisuje producent czyli co dziennie wieczorem, oczywiście na oczyszczonej twarzy. 

BODETKO LASH należy stosować raz dziennie wieczorem po demakijażu i osuszeniu twarzy. Precyzyjnym aplikatorem nanieś odżywkę na nasadę rzęs ruchem od kącika w kierunku zewnętrznej części oka (podobnie jak eyeliner).

A teraz przedstawię efekt przed i po :

PRZED                                                                                                                                       PO
Untitled-1 copy.jpg   Untitled-2 copy.jpg

Jak dla mnie efekt zauważalny. A wy jak uważacie?

Pose - Odmładzający krem do twarzy

DSC07114.JPG DSC07115.JPG

Unikalny, lekki krem na bazie wyciągu z aloesu przywracający życie twojej skórze. Kombinacja roślinnych organicznych ekstraktów, olejów i maseł łącznie z kwasem hialuronowym oraz kwasami wieloowocowymi pozostawia twoją skórę wyglądającą młodo, delikatnie, gładko oraz świeżo. Inteligentne składniki zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia zgodnie z zapotrzebowaniem Twojej skóry. Delikatne kwasy owocowe usuwają uszkodzoną zewnętrzną warstwę skóry pozostawiając ją odmłodzoną i pełną blasku. Długotrwałe stosowanie przywraca prawidłową syntezę kolagenu i elastyny oraz zwiększa regenerację protein w skórze co w widoczny sposób poprawia kształt twarzy i wygładza zmarszczki. Krem przeznaczony dla wszystkich typów skóry. Polecany jest zwłaszcza dla skóry z niedoskonałościami.
http://b1.pinger.pl/12d8fe733a5bd9c63ffa8d9a32e795aa/Untitled-1copy.jpg

Skład :
Aloe barbadensis (Aloe) Juice*, Aloe barbadensis (Aloe) Butter*, Prunus armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Emulsifying Wax NF, Sodium Hyaluronate, Stearic Acid (Palm), Vegetable Glycerin, Fucus vesiculosis (Seaweed) Extract, Camellia sinensis (Green Tea) Extract*, Vaccinium myrtillus (Bilberry) Extract*, Saccharum officinarum (Sugar Cane) Extract*, Acer saccharinum (Sugar Maple) Extract*, Citrus auranium dulcis (Orange) Extract*, Citrus medica limonum (Lemon) Extract*, Vaccinium macrocarpon (Cranberry) Extract*, Tocopherol (Vitamin E), Phenoxyethanol, Glycolic Acid, Tartaric Acid, Malic Acid, Mangifera indica (Mango) Butter, Butyrospermun parkii (Shea) Butter, Xanthan Gum (Polysaccharide Gum), Salix nigra (Black Willowbark) Extract, Mannan, Azadirachta indica (Neem) Oil, Rosmarinus officinalis (Rosemary) Oleoresin, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Geraniol, d-limonene, Citral.
* Składniki organiczne certyfikowane przez USDA
84 % składników pochodzi z upraw ekologicznych
>99 % składników pochodzenia naturalnego 
http://b1.pinger.pl/6bd7b7933afd0f8cf7d53fc6ce65b1da/Untitled-2copy.jpg

Cena :
Około 100 zł

Dostępność :
Drogerie internetowe, ekoskin.pl/sklep

Zapach :
Dosyć przyjemy, nie drażniący

Opakowanie :
Estetyczny pojemnik z pompką typu airless

http://b1.pinger.pl/aef509fe0c3e3963acc099d1a165713f/DSC07119.jpg

Moja opinia :
Jak wiadomo z kremami różnie to bywa, czasem łatwo utrafić na swój ideał a czasem trzeba się go naszukać. Ja osobiście rzadko kiedy mam jakiś problem z doborem tego typu produktów, bo wymagam od nich w sumie jedynie dobrego nawilżenia. Krem jest bardzo estetycznie zapakowany w ładny kartonik w pół okrągłym opakowaniu, w środku znajduje się produkt w również estetycznym wydaniu. Co do samego działania to jestem w sumie zadowolona, produkt dobrze nawilża, nie zostawia jakiejś tłustej warstwy na twarzy tylko delikatny film, do tego zapach nie drażni.  Zauważyłam lekką poprawę skóry, wygląda zdecydowanie lepiej, ale nie zgodzę się, z faktem że jest polecany dla osób z niedoskonałościami bo w tej kwestii stanowczo mi nie pomógł w żaden sposób a stosuję go już ponad dwa miesiące. Kolejną wadą będzie pompka typu airless która czasem płata figle i produkt wyskakuje nie wiadomo kiedy i nie wiadomo dokąd, teraz się trochę uspokoiło, ale nadal przy użytkowaniu staram się być czujną. Nie zatyka porów oraz mnie nie uczulił. Produkt jest wydajny, chociaż nie ma możliwości sprawdzenia ile produktu jeszcze w opakowaniu zostało. Osobiście produkt jest dobry, ale według mnie nie doskonały jak za taką cenę. 

Posiadaliście? Jak opinie?

Nair - Depilator woskowy roll-on do brwi i twarzy

DSC07106.JPG DSC07107.JPG

Wosk roll on do depilacji twarzy i brwi pozwala szybko pozbyć się niechcianego owłosienia z okolic twarzy, jest on również doskonały do regulacji brwi, gdyż jego wygodny kształt pozwala precyzyjnie stworzyć kształt dopasowany do indywidualnych potrzeb każdej kobiety. Dzięki swej formule wosk chwyta cienkie włosy i skutecznie je usuwa. Opakowanie zawiera: tubkę wosku 15ml, aplikator rolkowy wielokrotnego użytku, 20 mini-plastrów, szpatułka do precyzyjnego nakładania.

http://b1.pinger.pl/dd22921bdd0341b31c98baa558311d12/Untitled-1copy.jpg

Skład :
http://b4.pinger.pl/d659d01612c9285ff9a7b5eaa0b8e308/Untitled-2copy.jpg

Cena :
Około 30 zł

Dostępność :
Rossmann

Zapach :
Bezzapachowy

Opakowanie :
Pudełko z plastikowa miękka tubka oraz aplikatorem

http://b2.pinger.pl/4d04b91f1edeaa99c8dbff3c7c813db6/DSC07112.jpg
http://b4.pinger.pl/6131269985640caf1035a0d2c58a7948/DSC07113.jpg

Moja opinia :
Skusiłam się na ten depilator woskowy bo już miałam lekko dość pęsety i wyrywania sobie włosków. Miałam w planach wybrać inny, ale miał słabe opinie więc skusiłam się na ten bo nie znalazłam żadnej, więc cóż ryzyk fizyk. Takim oto sposobem wosk znalazł się w moim posiadaniu. Jego obsługa wygląda na prostą, wystarczy kubek z wrzątkiem, włożenie tam kosmetyku oczywiście zakrętką do dołu tak aby góra była lekko odkryta, żeby wyciągnąć opakowanie nie parząc sobie palców. Trzyma się go tam 2-3 minuty, aż się rozgrzeje, wtedy wystarczy zamiast zakrętki założyć roll-on i zabrać się do dzieła. Cała instrukcja użycia jest oczywiście na opakowaniu skrupulatnie napisana. Co do samego działania to osobiście zadowolona nie jestem. Używałam produktu zgodnie z instrukcją, nakładałam go tylko i wyłącznie na brwi, później naklejałam paseczek tak żeby lekko odstawał, żeby go ładnie i przyjemnie można było zerwać. Powtarzałam tą czynność kilkukrotnie i nic, włoski jak były tak były, a do tego całe brwi miałam oblepione woskiem, który na dodatek długo schnie i nie dosycha do końca, może dlatego stąd te problemy z wyrywaniem. Jeśli udało już się jakimś cudem wyrwać kilka włosków to naprawdę po wielkich już mękach i cierpieniach. Wosk jest średnio wydajny bo przy takich zużyciach żeby cokolwiek usunąć poszła połowa tubki. Do tego traci szybko ciepło, więc trzeba go kilka razy podgrzewać w wrzątku. Jak dla mnie produkt, to duży bubel i nie skorzystam już z niego, wolę zostać przy pęsecie i wyrywaniu każdego włoska osobno niż się tak męczyć. 

Posiadaliście? Jak opinie?

Miało być tak pięknie...

...Czyli o tym co się zdarzyło. Ostatnimi czasy czyli 29 sierpnia odbyło się spotkanie podkarpackich blogerek w Rzeszowie. O godzinie trzynastej wszystkie dziewczyny miały pojawić się na rynku/lub w miejscu już umówionym wcześniej przez organizatorki, gdzie czekały na nie niespodzianki w tym goście specjalni. Mnie niestety z przyczyn niezależnych nie udało się na to spotkanie dojechać o czym wcześniej poinformowałam Kasię, żeby nie było że celowo, czy coś. To byłoby moje kolejne spotkanie w Rzeszowie, bardzo lubię takie meetingi, jednak chcąc nie chcąc wyszło jak wyszło, jednak udało mi się parę dni potem spotkać z Kasią, która opowiadała mi trochę o spotkaniu, o tym co się działo i o inicjatywie jaką było zbieranie pieniędzy na rzecz Tomka z Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą"


Nie tylko licytacja była w zanadrzu ale także fakt, że można było nabyć karteczki na różne okazje które wykonała własnoręcznie mama Tomka, wszystkie były bardzo piękne, a ja skusiłam się na cztery z nich, a szkoda bo podobały mi się i inne i żałuje że nie wybrałam jeszcze ich, ale myślę, że jeszcze będę miała okazje kiedyś wybrać się na takie spotkanie na którym zostanie przekazana komuś pomoc i będę mogła coś takiego nabyć. 

http://b3.pinger.pl/1ef271614506b95a280bbfedaaa3171a/DSC07131.jpg

Karteczki wyglądają  naprawdę ślicznie, a do tego są niespotykane, więc tym bardziej będzie mnie cieszyć fakt, że będę mogła je komuś podarować bez obawy, że już takową posiada w swoich zasobach.
Na spotkaniu z Kasią, zostałam też osobiście obdarowana prezentami które udało się organizatorce załatwić z firmami kosmetycznymi i nie tylko. Mimo, że nie byłam na spotkaniu to ciesze się, że udało mi się poznać chociaż tak wspaniałą osobę jaką jest Kasia - miła, ciepła i wyrozumiała o czym zdążyłam się przekonać ja. 
A oto co dostałam :

DSC07122.JPG DSC07132.JPG
DSC07123.JPG DSC07124.JPG
DSC07127.JPG DSC07128.JPG

A sponsorami byli :

Zdjęcie użytkownika Joanna Wilk.