Ten ochronny balsam zapewni długotrwałe nawilżenie twoich ust. Formuła z naturalnym masłem shea, grejpfrutowym olejkiem eterycznym i ekstraktem z pigwy pozostawi twoje usta gładkie i miękkie, pachnące słonecznym aromatem cytrusów.
Skład :
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Synthetic Beeswax, Hydrogenated Polyisobutene, Cetearyl Alcohol, Isostearyl Isostearate, Isoamyl Laurate, Citrus Paradisi Peel Oil, Pyrus Cydonia Fruit Extract, Glyceryl Caprylate, Polyglyceryl-3 Ricinoleate, Butyrospermum Parkii Butter Unsaponifiables, Soybean Glycerides, Limonene, PCA Glyceryl Oleate, Glycerin, Aqua (Water), Propylene Glycol, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, BHT, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopherol, Citric Acid
Cena :
Około 20 zł / 4,8g
Właściwości :
Nawilżające
Wygładzające
Ochronne
Opakowanie :
W sztyfcie
Moja opinia :
Balsam dostałam w jednym z pudełek kosmetycznych, lubię takie produkty bo wiem że je zużyję i mi się przydadzą. Produkt jest bardzo mały, w sumie jak wszystkie balsamy i mieści się nawet do kieszeni. Zapach jest dosyć wyczuwalny jednak według mnie przyjemny i nie przeszkadza w użytkowaniu produktu. Po jego nałożeniu na ustach pojawia się delikatna smuga balsamu dzięki czemu usta są bardziej świetliste jednak nie pozostawia żadnego koloru, balsam jest przeźroczysty. Dodatkowym plusem jest fakt że jest bardzo wydajny, mam go już kawałek czasu. Dobrze sobie radzi z nawilżeniem, dosyć długo jest wyczuwalny na ustach, dodatkowo bardzo szybko ratuje mnie kiedy mam popękane i spierzchnięte usta, dzięki niemu stają się miękkie i gładkie. Według mnie produkt spełnia swoje zadanie i jest godny polecenia, chociaż jak wiadomo większość balsamów ma takie działanie a zdecydowanie za mniejsze pieniądze.
Posiadaliście?
Miałam wariant kawowy tego balsamu. Cudownie pachniał a i działanie przyjemne. Jedak tak jak piszesz - równie dobre efekty dają znacznie tańsze pomadki.
OdpowiedzUsuń