Wzbogacony w mikroolejki z owoców krem Intensywna Pielęgnacja Bardzo
Suchej Skóry odżywia i trwale chroni skórę przed wysuszeniem. Jego
bogata i delikatna formuła błyskawicznie się wchłania. Skóra jest
bardziej miękka i odczuwa większy komfort.
Skład :
Aqua/Water, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil, Glycerin, Talc, Alcohol
Denat., Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyldecanol,
Olea Europaea Oil/Olive Fruit Oil, Persea Gratissima Oil/Avocado Oil, Prunus
Armeniaca Kernek Oil/Apricot Kernel Oil, Ribes Nigrum Oil/Black Currant Seed Oil, Carbomer, Dimethicone, Disodium EDTA, Ethylexyl Methoxycinnamate,Glyceryl Stearate, Myristic Acid, Myristic Alcohol, Palmitic Acid, Paraffin, PEG-100 Stearate, Sodium Hydroxide, Stearic Acid, Stearyl Alcohol, Ethylparaben, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Parfum/Fragrance,
Alpha-Isomethyl Ionone.
Zapach :
Jest bardzo ładny delikatny, przyjemny, na pewno każdemu się spodoba.
Opakowanie :
Plastikowe, zakręcane, bez możliwości samoistnego odkręcenia.
Cena :
Około 6 zl/50 ml
Konsystencja :
Lekko wodnista, istnieje możliwość odlania do wieczka opakowania jeśli produkt nie będzie ciągle w swojej pozycji.
Moja opinia :
Kremik kupiłam jeszcze w lecie, skusiła mnie ta intensywna pielęgnacja, bo posiadam znaczną część ciała bardzo suchą, chciałam spróbować i wreszcie coś z tym zrobić. Produkt zamknięty jest w plastikowym opakowaniu, odkręcany. Jednak jego wadą jest na pewno fakt, że w torebce najnormalniej w świecie jeśli jest krzywo położony, on zlewa się do opakowania, dlatego zaprzestałam go ze sobą zabierać. Ma cudowny zapach który już opisywałam, strasznie delikatny, na pewno wszystkim się spodoba. Konsystencja jest lekka, według mnie wydajny, bo potrzeba niewiele produktu aby twarz czy ciało było nawilżone. Teraz czas na jego działanie. Używam go codziennie, na twarz w miejscu bardzo suchym na brodzie, powiem, że tam sobie idealnie radzi i skóra jest miękka i dobrze nawilżona, jednak kiedy zastosowałam go na bardzo suche dłonie, nie poradził sobie wcale, krem wsiąkł i tyle z niego było, moja skóra stała się kleista i dalej miałam straszne wrażenie suchości, więc zaprzestałam. Oprócz rąk wszędzie dobrze sobie radzi, może na bardzo suchą skórę niezbyt, ale z suchą jak najbardziej więc zastrzeżeń nie mam. Jego wchłanianie trochę trwa, czasem się po nim świeci skóra, co dla niektórych osób może być co najmniej niekorzystne. Mnie póki co nie uczulił, nie podrażnił ani nie zapchał. W sumie to jestem na tak, chodź na pewno znajdzie się coś lepsze od niego.
Mieliście go? Jak opinie?
Miałam ten krem i krem do rąk z tej samej serii :) Ja osobiście je uwielbiam i są bardzo wydajne :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńja za Garnierem nie przepadam, ale ciekawi mnie ta czerwona wersja :)
OdpowiedzUsuńja uzywam balsamu do skóry suchej i jestem bardzo zadowolona ;> widac efekty uzytkowania ;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałam balsam do ciała oraz krem do rąk z tej serii - miło je wspominam :)
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię krem do rąk Kamill :) Z tym się nie spotkałam jeszcze ;p Ale być może się z nim zapoznam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego kremiku ale jeżeli chodzi o pielęgnację i nawilżenie rąk to tak samo jak Paula mogę polecić kremy z Kamill:) mój ulubiony to ten z mocznikiem;)
OdpowiedzUsuńMiałam krem do rąk z tej serii i bardzo się polubiliśmy :)
OdpowiedzUsuńTak, w poście miałam na myśli fakt, że ktoś pozbawił mnie jakiejś rzeczy.
bardzo lubię kremy z tej serii :)
OdpowiedzUsuń