BeGlossy "Kierunek na piękno"

 

  
 Jak widać trochę mam obsuwę w pokazaniu zawartości pudełka, ale znalazłam chwilę czasu i postanowiłam nadrobić zaległości, zwłaszcza że wielkimi krokami zbliża się już koniec miesiąca, a za tym idzie oczywiście zakończenie recenzji i denko kwartalne, a jeszcze mi trochę ich zostało, no niewiele już, bo większość jest przygotowana do publikacji, no ale jednak.
Tym razem pokaże swoje ostatnie pudełko w pakiecie które sobie zamówiłam w BeGlossy, tym razem w pudełku miał znaleźć się produkt VIP, od razu napiszę że go nie dostałam, pisałam w tej sprawie do nich, miałam do wyboru albo że doślą mi ten produkt albo dostanę rabat na kolejny pakiet, w sumie wybrałam rabat bo jakoś nie zachwycił mnie ten VIP, więc żadnej straty nie odczułam, mimo to rabat w wysokości 25 zł też mnie jakoś nie zachwycił, ale lepsze to jak nic.
Z pewnością z niego skorzystam, chyba że upoluję większy, ostatnio na pudełka GoldenBoxa udało mi się upolować zacny rabat z którego jestem zadowolona, nawet bardzo i stwierdziłam, że może tu też się uda, jak nie to wykorzystam ten.
A teraz czas na ukazanie tego co się znalazło w pudełku, dość tego pisania :

 

Avon - Fruit Fizz Bath Bombs, Musujące kule do kąpieli

  

Musujące kule do kąpieli Fruit Fizz tworzą leciutką, musującą pianę, która przyjemnie odpręża mięśnie i odżywia skórę.
W zestawie: 3 kule do kąpieli (3 x 100 g). Avon Bath Bombs.
Zastosowanie: jako dodatek do kąpieli.
Działanie: leciutka, kolorową, pachnąca piana z olejkami awokado i z nasion winogron przyjemnie odpręża i nawilża skórę.
3 zapachy: malina, kiwi, mango.
Wrzuć do wanny z ciepłą wodą jedną z pachnących musujących kul do kąpieli Fruit Fizz i rozgość się w leciutkiej, odżywczej pianie. To czysta przyjemność, która odpręża mięśnie i nawilża skórę dzięki zawartości cennych olejków. W zestawie znajdziesz 3 kolorowe kule z różnymi zapachami, zapakowane w pudełeczko - świetny pomysł na prezent.

Skład :
Malina :  Sodium Bicarbonate, Sodium Sulfate, Citric Acid, Parfum, Vitis Vinifera Seed Oil, Persea Gratissima Oil, CI 14720
Mango : Sodium Bicarbonate, Sodium Sulfate, Citric Acid, Parfum, Vitis Vinifera Seed Oil, Persea Gratissima Oil, CI 19140
Kiwi : Sodium Bicarbonate, Sodium Sulfate, Citric Acid, Parfum, Vitis Vinifera Seed Oil, Persea Gratissima Oil, CI 19140, CI 42090

Cena :

3 szt. / 20 zł

Skóra :

Sucha

Normalna

Wrażliwa

Właściwości :

Relaksujące

Nawilżające

Oczyszczające

Formuła :

Zapachowa

Konsystencja :

Kula musująca

Skusiłam się na kule do kąpieli bo miały korzystną cenę a i pojawiły się jako nowość, a że lubię testować, więc szkoda by było nie skorzystać z takiej okazji. Każda kula ma inny kolor, a co za tym idzie oczywiście inny zapach. Kuli jest trzy, więc wystarczają na trzy kąpiele. Każda jest dodatkowo owinięta w folie, bez większych problemów można je wyjąć. Wrzucam je bezpośrednio do wody, szybko musują, tak jak te słynne oranżady w proszku, przypomniały mi się czasy dzieciństwa przy ich stosowaniu. Dzięki szybkiemu rozpuszczaniu, dodatkowo szybko ulatniał się także ich piękny zapach, a woda zabarwiała się pod kolor kuli. Im więcej wody tym kolor delikatnie blednie, ale nie przeszkadza to w niczym. Dzięki kulom kąpiel na pewno staje się bardziej odprężająca, zapach dodatkowo ją umila. Produkt naprawdę odżywia skórę i delikatnie ją nawilża, jeśli ktoś ma suchą skórę tak jak ja to niestety potrzebny będzie balsam bo efekt nawilżenia jest krótkotrwały. Skóra po nich jest delikatna, pachnąca i miękka w dotyku. Osobiście jestem bardzo zadowolona i z pewnością skuszę się jeszcze na takie musujące kule tylko pewnie tym razem z innymi wariantami zapachowymi. Super sprawa i na pewno umilenie, można się poczuć trochę dzieckiem przy ich stosowaniu a i niosą również korzyści dla naszej skóry, wiec tym bardziej jestem na tak. Z pewnością do nich powrócę.

Posiadaliście?

Linteo - Nawilżane chusteczki do higieny intymnej

 
 
Chusteczki nawilżane Linteo są przeznaczone do higieny intymnej.
Nie podrażniają, zapewniają uczucie czystości i świeżości.
Nadają się do podróżowania, po stosunku płciowym, podczas menstruacji, zawierają wyciągi z aloe vera i rumianku, które goją i łagodzą.
Nie zawierają alkoholu i są testowane dermatologicznie.

Skład :
Aqua, Caprylyl /capryl Glucoside, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Chamomilla Recutita Flower Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Glycerin, Dimethicone, Parfum, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid

Cena :
1 opakowanie / 1,60 zł

Właściwości :
Łagodzące
Nawilżające
Odświeżające



Formuła :
Zapachowa

Opakowanie :
Pakiet 10 szt.

Rodzaj :
Do higieny intymnej

W zasadzie rzadko stosuję chusteczki do higieny intymnej, jakoś zdecydowanie bardziej wolę płyny. Jednak niedawno skusiłam się na taką opcję, a i cena była atrakcyjna więc w sumie czemu by nie spróbować dopełnić czymś dbania o delikatną kobiecą sferę. Tak więc za swoją namową kupiłam je. Produkt znajduje się w ładnym pastelowym opakowaniu, typowo kobiecym, małym, które zdecydowanie zmieści się nawet do małej torebki. Przydatne na pewno w trakcie wyjazdów, delegacji czy też nawet w trakcie miesiączki. Produkt pozbawiony jest alkoholu, co jest w sumie zrozumiałe dla tego typu chusteczek, natomiast zamiera w składzie sok z aloesu, wyciąg z rumianka czy też nagietek lekarski. W opakowaniu znajdziemy 10 sztuk chusteczek, są dosyć mocno nasączone, więc po ich użyciu można się czuć delikatnie nie komfortowo, ale można temu zaradzić i przetrzeć na sucho, więc jak komuś przeszkadza jest na to rada. Chusteczki mają delikatny zapach, przy użytkowaniu nie rozrywają się mimo że są dosyć cienkie. Dobrze oczyszczają, nawet w trakcie miesiączki, czuć to odświeżenie i komfort którego w tych dniach nie powinno żadnej kobiecie brakować. Nie podrażniają, ani nie uczulają, ani także nie zaburzają naszego Ph. Przy delikatnych podrażnieniach potrafią łagodzić te stany. Dodatkowo dobrze się je zamyka, chociaż przy rzadkim stosowaniu zdarza się, że chusteczki po prostu wysychają i nie nadają się już do użytku. Nie są także produktem biodegradowalnym, więc nie należy ich spuszczać w toalecie, a wyrzucać do kosza. Należy o tym pamiętać. Produkt z całego serca polecam, za taką cenę warto mieć zawsze przy sobie.

Posiadaliście?

GoldenBox No.23 od Beglossy

W dalszym ciągu nadrabiam zaległości, już jestem bliżej niż dalej. Czasem czas mi nie pozwala a czasem brak mi chęci, no ale powoli ku przodowi. Mam już kilka postów na zaś, a kolejne czekają do napisania, muszę zdążyć w czerwcu bo zbliża się denko kwartalne w lipcu, także wszystko planuje zamknąć w tym miesiącu, żebym nie miała obsuwy jak ostatnim razem.
No ale, tym razem nie przychodzę pisać o tym, a napisać słów kilka o nowym pudełko GoldenBoxa No.23 od BeGlossy, który do mnie niedawno doszedł. Już pewnie wiecie co tam jest i w ogóle, może sami zamawiacie, no ale nie byłabym sobą jakbym się nie pochwaliła.
W tamtym miesiącu ze względu na super pudełko zamówiłam sobie pakiet na 6 miesięcy, niestety w tym miesiącu srogo się rozczarowałam, naprawdę pudełko mnie zadziwiło i trochę szkoda. Byłam pełna nadziei na ekstra zawartość a w środku wielkie zaskoczenie bo większość miniatur albo próbek, ale zaraz wszystko zobaczycie.

Tak pisze o sobie BeGlossy :
Pudełka GOLDENBOX to jedyne na polskim rynku kosmetyczny box subskrypcyjny  zawierający marki niszowe oraz premium. To wyjątkowa okazja do przetestowania kosmetyków i podjęcia decyzji czy chcemy dalej kontynuować naszą przygodę z danym produktem. Ten zestaw został wyprzedany jeszcze przed swoją premierową wysyłką. Sprawdź, dlaczego GOLDENBOX No.23 to pudełko, które chcą mieć wszyscy.
 
 

Pilaten, Hydra Suction Black Mask - Czarna maska oczyszczająca pory

 
Black Mask marki Pilaten to niezwykle skuteczna, silnie i głęboko działająca czarna maska typu peel-off oczyszczająca pory. Stosuje się ją na nos, czoło, strefę T lub na całą twarz, po uprzednim otwarciu porów za pomocą gorącego ręcznika.

Pilaten Black Mask przeznaczona jest do pielęgnacji skóry wymagającej dokładnego oczyszczenia. Skutecznie usuwa zaskórniki, wągry, martwy naskórek i inne zanieczyszczenia z twarzy. Rozjaśnia, wygładza i matuje skórę, wyraźnie zmniejszając pory i regulując wydzielanie sebum.

Maseczka Black Mask Pilaten zawiera aktywny węgiel pozyskiwany z bambusa, który ma właściwości oczyszczające, bakteriobójcze i ściągające.

Skład :
Aqua, Polyvinyl Alcohol, Glycerol, Propylene Glycol, Diazonium, Imidazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butyl Carbamate, Glycol, Flavour (Daily)

Cena :
60 ml / 16 zł

Cera :
Mieszana
Tłusta
Trądzikowa

Właściwości :
Matujące
Wygładzające
Oczyszczajace

Opakowanie :
W tubie

Rodzaj :
Peel - Off

Pamiętam jak ta maseczka była taka zachwalana i taka na topie. Sama wtedy na nią polowałam, aż w końcu udało się ją znaleźć w jednym ze sklepów spożywczych, byłam pełna nadziei że skoro ma takie opinie to jest taka super, wow i w ogóle moje pory znikną w oka mgnieniu. No, ale o tym zaraz. Opakowanie typowe w tubce, podoba mi się fakt, że jest to typ peel - off czyli w sumie mniej brudzenia, co mi bardzo odpowiada bo lubię taką formę. Maska ma czarne opakowanie i czarną zawartość, typowo dla produktów które posiadają w składzie węgiel aktywny. Dobrze się ją rozprowadza, nie stanowiło to dla mnie problemu, starałam się nakładać raz grubszą, raz cieńszą warstwę. Wiadomo, że przy grubszej to czas schnięcia wydłuża się praktycznie na dwa razy tyle, ale osobiście nie przeszkadzało mi to ze względu na fakt, że robiłam ją praktycznie wieczorami przed spaniem. Jednak jeśli komuś to przeszkadza to lepiej nakładać cieńsze, w sumie takie jest nawet wskazanie, ale wiadomo raz się uda tak, raz inaczej, niestety ciężko wtedy przy cieńszej warstwie zdjąć maskę w jednym kawałku. Co dla mnie było minusem. Co do samego działania to jestem zawiedziona, naprawdę. Maseczka praktycznie nie robi nic. Nakładałam ją na całą twarz, w celu wyczyszczenia z wągrów i zwężenia porów, jedyne co się udało to wyciągnąć kilka włosków z twarzy i to akurat z brwi, nie zauważyłam żeby wyciągnął chociaż jednego wągra, jedynie co to delikatnie zostały zwężone pory, ale to minimalnie i to nie wszędzie, można powiedzieć, że efekt był praktycznie niezauważalny. Ogólnie starałam się ja stosować regularnie, przynajmniej raz albo dwa razy w tygodniu, żeby zobaczyć czy może ja coś źle robię, ale jednak nie, nawet robiłam "parówkę" żeby rozszerzyć pory ale nic to nie dało, efekt był praktycznie taki sam jak zawsze, no może wtedy udało się wyciągnąć kilka malutkich wągrów, a i to nie zawsze. Tak zachwalana chińska maseczka jak dla mnie okazała się strasznym bublem i w sumie cieszę się, że się już skończyła, nawet płatki na nos sobie lepiej radziły. Jedynym plusem jest tylko to, że według mnie ściąganie jej nie bolało, schodziła praktycznie bezboleśnie, albo mój próg bólowy jest tak duży że tego nie wyczuwam... No i skóra twarzy była po niej delikatna, gładka i oczyszczona. No cóż mimo wszystko pozostaje szukać czegoś lepszego, ja osobiście nie polecam, szkoda pieniędzy na coś co nie robi nic co obiecuje producent.

Posiadaliście?

Dove, Invisible Dry - Antyperspirant w aerozolu 48h

  
 
 
Uniknij białych plam na ubraniach wybierając antyperspirant w aerozolu Dove Woman Invisible Dry Clean Touch – testowany na 100 kolorach.

Czy zauważyłaś, że noszenie ubrań w różnych kolorach może wpływać na samopoczucie? Odważne czerwienie wywołują u nas dreszczyk emocji, a jaskrawe odcienie żółci mogą dać nam poczucie przypływu wiosennej energii. Niezależnie od tego, jak wpływa na Ciebie Twój ulubiony kolor, nie mogą tego uczucia popsuć białe plamy powstałe na ubraniu. Dlatego najlepszym dodatkiem do Twojej barwnej szafy jest antyperspirant w aerozolu Dove Woman Invisible Dry Clean Touch.

Testowany na 100 kolorach, Dove Invisible Dry Clean Touch daje Ci swobodę noszenia najbardziej jaskrawych, odważnych kolorów. Możesz mieć pewność, że kiedy przed wyjściem sprawdzasz swój fantastyczny strój w lustrze, nie będziesz musiała ścierać z niego białych śladów, kiedy powinnaś już wychodzić.

Antyperspirant w aerozolu Dove w ¼ składa się z naszego wyjątkowego kremu nawilżającego, który łagodzi podrażnienia delikatnej skóry pod pachami, spowodowane goleniem i pozwala dezodorantowi prześlizgiwać się po skórze, nadając jej miękkość i gładkość. Efekty są widoczne już po trzech dniach stosowania.

A więc bądź odważna, gotowa na wyzwania i barwna. Twój antyperspirant Cię nie zawiedzie.

• Udowodniono, że nie zostawia białych śladów na 100 kolorach.
• Dzięki 0% zawartości alkoholu, pomaga ograniczyć podrażnienia skóry.
• Zapewnia ochronę przed potem do 48 godzin.
• Zawartość ¼ kremu nawilżającego zapewnia niezwykłą miękkość i gładkość skóry pod pachami.
• Łagodzi podrażnienia delikatnej skóry pod pachami, spowodowane goleniem.
• Pozostawia skórę pod pachami bardziej miękką i gładką już po 3 dniach stosowania.

Skład :
Butane, Isobutane, Propane, Cyclopentasiloxane, Aluminum Chlorohydrate, PPG-14 Butyl Ether, C12-15 Alkyl Benzoate, Parfum,Disteardimonium Hectorite, Dimethiconol, Octyldodecanol, Helianthus Annuus Seed Oil, BHT, Propylene Carbonate, Tocopheryl Acetate, Citric Acid, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Cinnamyl Alcohol, Citronellol, Coumarin, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool.

Cena :
150 ml / 14 zł

Właściwości :
Ochronne

Formuła :
Nie pozostawiająca plam

Opakowanie :
W sprayu

Nigdy jakoś nie przepadałam za antyperspirantami w sprayu jednak ostatnio się do nich przekonałam, i w sumie stwierdziłam że zacznę używać tylko ich, są wygodne w użyciu, szybko wysychają i według mnie lepsze w działaniu, ale o tym zaraz. Produkt zamknięty jest w metalowej puszce z wygodnym atomizerem, z ładną estetyczną etykietą. Produkty Dove dawno lubię i z pewnością często do nich wracam, czy to żele, czy kremy, czy właśnie antyperspiranty. Ten produkt ma przyjemny, delikatny zapach, nie działa drażniąco dla naszego nosa, dzięki czemu miło się go używa, przynajmniej ja mam takie zdanie. Atomizer się nie zacina co pozwala na płynne jego użytkowanie. Co do działania to jestem zadowolona z efektów jakie daje, na pewno nie pozostawia śladów po zastosowaniu, ani na białym ani na czarnym. Dodatkowo po goleniu nie podrażnia skóry, można go śmiało używać, nie szczypie ani nic się nie dzieje. Dosyć dobrze działa nawet w stresujących sytuacjach. Jednak na pewno nie działa 48h, nie ma mowy nawet o tym, jestem skłonna stwierdzić że z 8h, no może do max 12h ale nie więcej. Nie uczulił mnie, ani nie podrażnił, raz mi się zdarzyło tylko podrażnienie skóry nawet nie wiem po jakim to było antyperspirancie, ale z pewnością z mojej winy bo za blisko używałam, pamiętam to do dziś i dlatego ich tak długo nie używałam, jednak ponownie się do nich przekonuje i nie żałuję. Produkt wart wypróbowania, według mnie spełnia swoje zadanie i z pewnością będę do niego wracać.

Posiadaliście?