zBLOGowani.pl

Obserwatorzy

Kosmetyczne mini szaleństwo - #17

Już dawno nie robiłam jakiś kosmetycznych zakupów bo zazwyczaj wszystkie kosmetyki mam z pudełek Shiny, BeGlossy albo jeszcze innych, także jest to u mnie zazwyczaj zbędne, jednak niektórych produktów mi zabrakło i postanowiłam udać się na mini, naprawdę mini zakupy kosmetyczne.  Produktów jest niewiele, ale i tak cieszą moje oko, w sumie jak pozostałe. 

Oto co zakupiłam :


1. Bioliq - Oczyszczający żel do mycia twarzy - Zakupiłam w sumie dzięki reklamie w telewizji, ach co te reklamy robią z człowiekiem, ale mimo wszystko ciekawa jestem tego produktu. Kiedyś posiadałam taki żel z garniera bodajże też z taką szczotką i był dobry a do tego wydajny, wiec trzymam kciuki i za to. 
2. Skin79 - Intensive Cleansing Foam - Kolejny żel do mycia twarzy, polubiłam się z tą firmą i mimo cen to jestem zadowolona i z przyjemnością kupuje ich produkty. Mam nadzieję, że żel jak i inne produkty się spisze i jeszcze nie raz się na coś skuszę. 
3. Avon - Kuracja do paznokci 5 w 1 - W sumie odżywek i tego wszystkiego do paznokci to mam mnóstwo, ale czemuż by nie spróbować i tego. No i takim sposobem znalazło się to i u mnie. 
4. Apart - Rubinowa kąpiel z rozświetlającymi drobinkami - Miałam już kiedyś płyn z apartu i byłam zadowolona, dużego wyboru płynów w drogerii nie miałam więc chcąc nie chcąc kupić coś wypadało. Zapach jest w miarę ok, mam nadzieję, że przy użytkowaniu będzie ładniejszy. 
5. Bielenda - Olejek do kąpieli - Kolejny produkt do kąpieli, jak już kupować to przynajmniej więcej, zapach mi się spodobał, mam nadzieję że również w wannie się sprawdzi. 
6. Perfecta Lip Balm - Balsam do ust 5 w 1 - Miałam wybór między dwoma balsamikami, chciałam spróbować czegoś czego nie będę musiała ani nakładać palcem ani wyciągać w sztyfcie, takim sposobem wpadło mi w oko to cudo, podobała mi się jeszcze taka jedna nowość w truskawce, jednak po przeczytaniu i zobaczeniu ujrzałam, że jednak nakłada się to palcami, zrezygnowana musiałam chcąc nie chcąc odłożyć i z powrotem skusić się na perfecte. Zobaczymy jak to wyjdzie, zapach powinien być kuszący. 

Małe zakupy ale cieszą, posiadaliście coś z tego? 

Weekendowe SPA z BeGlossy

Ostatnimi czasy doszła do mnie oferta na maila z BeGlossy o zakupie trzech pudełek październik-grudzień 2015 roku o nazwie "Weekendowe SPA" za 99 zł. Takim oto sposobem niewiele myśląc zakupiłam ten zestaw, dziś stałam się jego posiadaczką i mimo, że znalazłam zawartość to i tak jestem zadowolona i z chęcią oglądałam ich zawartość. 

DSC07442.JPG DSC07444.JPG

Pudełka ładnie zapakowane, w estetyczne opakowania. 

A teraz czas na prezentacje pudełek :

Październik :

W tym zestawie oprócz świetnych kosmetyków znajdziecie mały ręczniczek, który na pewno przyda Wam się podczas pedicure. Jednak wcześniej nie zapomnijcie zadbać o stopy - doskonale sprawdzi się domowe SPA dla stóp marki SHEFOOT.

 DSC07447.JPG



Listopad :

Zatroszczcie się o delikatną skórę wokół oczu - nie zapomnijcie nałożyć hydrożelowych płatków marki EFEKTIMA! W zadbaniu o włosy pomogą Wam produkty SYOSS i PANTENE. Błogi relaks umili zapach olejku eterycznego rozgrzanego w kominku aromatycznym.

DSC07449.JPG DSC07450.JPG


Grudzień :

Wykorzystajcie możliwości odżywczego eliksiru od ciała MOKOSH o zapachu żurawiny. Możecie wmasować go w skórę ciała okrężnymi ruchami, użyć jako dodatek do kąpieli lub dodać do peelingu po zmieszaniu z drobnoziarnistą solą.

DSC07453.JPG DSC07455.JPG


Osobiście jak już pisałam jestem zadowolona ze wszystkich pudełek. Na pewno testowanie będzie udane.

Jeśli ktoś chce to również się może skusić na taki zestaw, wystarczy kliknąć TUTAJ 

Tutti Frutti - Peeling do ciała 'wiśnia & porzeczka'

DSC07428.JPG DSC07429.JPG

Peeling do ciała o  aromatycznym zapachu dojrzałej wiśni i orzeźwiającej porzeczki.

Zmysłowy zapach owoców z Kraju Kwitnącej Wiśni, symbolu intensywnego i pełnego radości życia, spleciony z orzeźwiającym aromatem porzeczki to gwarantowany relaks, spokój i uczucie błogości. Peelingujące drobinki zanurzone w delikatnym żelu doskonale usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Ciało pozostaje idealnie oczyszczone, wygładzone i zregenerowane, a skóra miękka i delikatna w dotyku.


Skład :
Składniki aktywne: Peelingujące drobinki, gliceryna.
Składniki INCI: Aqua (water), Sodium laureth sulfate, Acrylates copolymer, Cocamidopropyl betaine, Polyurethane, Glycerin, Polysorbate 20, Simmondsia chinensis (jojoba) seed powder, Xanthan gum, Sodium chloride, Disodium edta, Sodium hydroxide, Parfum (fragrance), Benzyl alcohol, Coumarin, Eugenol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Dmdm-hydantoin, CI 16255, CI 14720, CI 42090.

Cena :
Około 7 zł / 100 ml

Dostępność :
Drogerie, Rossmann, strona firmy

Zapach :
Bardzo przyjemny, wyczuwalna jest w większości wiśnia

Opakowanie :
Plastikowa buteleczka z estetyczną i przyciągającą etykietą


Moja opinia :
Peeling na pewno przyciąga swoją etykietą która jest kolorowa i przede wszystkim zwracająca wzrok, mój też zwróciła stąd też ten peeling. Następnym plusem jest zapach który jest wyczuwalny, najbardziej czuje w nim wiśnie, podoba mi się to że jest intensywny. Produktu używam do mycia twarzy a także do mycia ciała. Co do twarzy to nakładam zazwyczaj niewielką ilość, dosyć dogłębnie wcieram w twarz, ma lekkie drobinki które jeszcze mi szkody nie zrobiły a wręcz przeciwnie, twarz jest dobrze oczyszczona, skóra jest miękka, delikatna do tego starty jest martwy naskórek. Radzi sobie w tej kwestii dobrze, a do tego zostaje lekki zapach na twarzy na jakiś czas. Z twarzą sobie poradził a jak z ciałem, otóż już mówię, że tak samo, radzi sobie idealnie, nie potrzeba dużej ilości aby się umyć, do tego dobrze oczyszcza skórę i peelinguje ciało, najbardziej zależało mi na peelingu stóp i tu też sobie jakoś poradził, wiadomo, że nie jest to efekt długotrwały, ale zadowalający według mnie. Nie wyślizguje się z dłoni mimo, że jest mokra. Ciało jest po nim również miękkie, delikatne i oczywiście pachnące. Lekką wadą peelingu jest jego średnia wydajność bo ma małe opakowanie, a do tego czasem ciężko wydobyć z niego produkt jeśli zbliża się już do końca, jednak myślę, że w tej kwestii dobrym rozwiązaniem jest zdjęcie całkowicie nakrętki i wtedy wydobywanie lub ewentualnie stawianie go na nakrętce. Szkoda, że opakowanie jest dosyć grube bo nie da rady wykorzystać go do końca gdyż peeling osiada także na ściankach buteleczki, jedynie wymieszanie z wodą może coś lekko pomóc. Ja jestem mimo wszystko zadowolona. Działa dobrze u mnie na twarz i ciało, lubię takie peelingi i pewnie jeszcze nie raz po niego sięgnę. 

Posiadaliście? Jak opinia? 

No 36 - Perełki do kąpieli stóp

DSC07416.JPG DSC07417.JPG

Zawarte w produkcie algi morskie i drobinki soli delikatnie złuszczą stopy przynosząc im efekt natychmiastowego relaksu. Skóra stanie się miękka i odprężona. Dzięki kolejnemu składnikowi kosmetyku - mocznikowi - nasze stopy będą idealnie nawilżone i odżywione. Perełki do kąpieli dostarczą skórze niezbędnych minerałów i mikroelementów, a przygotowana dzięki nim kąpiel doskonale pobudzi krążenie, dając odprężenie, wzmacniając cały organizm oraz pozostawiając na skórze przyjemny zapach.


Skład :
Maris Sal, Urea (25%), Caprylic/Capric Glycerides, Silica, Sodium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Laminaria Hyperborea Extract, Propylene Glycol, Parfum, Amyl Cinnamal, Coumarin, Limonene, Mica (CI 77019), CI 77891, CI 42090 (31.10.2014.)

Cena :
Około 6 zł / 150 ml

Dostępność :
Drogeria, Rossmann

Zapach :
Orzeźwiający, lekko sztuczny

Opakowanie :
Plastikowa przeźroczysta butelka z estetyczną nienachalną etykietą. 


Moja opinia :
Moje stopy ostatnimi czasy miały jakieś gorsze czasy, stały się suche, pękające a do tego szorstkie i nieprzyjemne w dotyku. Posiadam krem jednak nie był w stanie całkiem zniwelować tego efektu, na pomoc przyszły mi perełki do kąpieli, są malutkie, niebieskie. Wystarczy wsypać dwie nakrętki do trzech litrów wody i przez dziesięć minut cieszyć się relaksem. Zapach jest lekko sztuczny, orzeźwiający, nie przeszkadza w kąpieli, w sumie to ma być skuteczne a nie tylko pachnieć, więc wybaczam. Perełki w wodzie zaczynają musować gdzie pod tym wpływem woda zaczyna zabarwiać się na niebiesko/błękitno. Co do działania to jestem zadowolona, już po pierwszym użyciu kondycja moich stóp się poprawiła, do tego z użyciem kremów praktycznie zapomniałam co to znaczą takie stopy. Produkt pomógł mi zlikwidować szorstkość stóp, do tego stały się nawilżone i przyjemne w dotyku za niewielką cenę. Perełki wystarczają na kilka takich serii, nie jest to bowiem jakiś wyczyn z wydajnością, jednak jak za taką cenę, to nic tylko brać. Osobiście bardziej zadowolona jestem z perełek niż z użytkowania skarpetek złuszczających. Jestem na tak i w razie dalszych takich problemów będę wiedzieć po co sięgać. 

Posiadaliście? Jak opinia? 

Biolaven Organic- Żel myjący do twarzy

DSC07403.JPG DSC07404.JPG

Nawilżająco-odświeżający żel do mycia twarzy, delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z wszelkich zabrudzeń i makijażu. Łagodne detergenty i fizjologiczne pH gwarantują zachowanie naturalnej bariery lipidowej, a dodatek oleju z pestek winogron zapobiega wysuszeniu. Olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, znany jest ze swoich antyseptycznych i odświeżających właściwości. Systematyczne stosowanie pozwala cieszyć się czystą i promienną skórą. Przebadany dermatologicznie, hypoalergiczny.


Skład :
Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.

Cena :
Około 16,50 zł / 150 ml

Dostępność :
Drogerie, te bardziej stacjonarne

Zapach :
Przyjemny, wyczuwalne winogrono

Opakowanie :
Plastikowa buteleczka z estetyczną etykietą oraz pompką


Moja opinia :
Moja cera jest bardzo kapryśna, do tego trądzikowa, więc delikatne produkty się najlepiej u mnie sprawdzają. Ten żel dostałam w jednym z pudełek ShinyBox, na początek moje zmysły przykuł oczywiście zapach, który jest naprawdę przyjemny, winogronowy. Produkt ma w sobie pompkę, która posiada zamknięcie typu 'stop' dzięki czemu nie da się jej nacisnąć, wiec przydatne podczas jakiejś podróży. Co do samego działania to jestem zadowolona, żel dobrze oczyszcza skórę, do tego nie wysusza jej, nie podrażnia. Jest delikatny. Do tego myślę, że w jakiś tam sposób razem z innym kremem na noc działa coś na moje krosteczki, dzięki czemu rzadziej się pojawiają, a jak już to w miarę szybko znikają, nie tak jak kiedyś. Konsystencja słabo mi się podoba bo jest dosyć wodnista, zdarza się, że ucieka między palcami, do tego do umycia mojej twarzy potrzeba większej ilości przez co staje się mniej wydajny, Produkt w mniejszej ilości się nie pieni, u mnie przy dwóch pompkach daje jakoś radę. Żel również dobrze zmywa makijaż. Ogólnie z żelu jestem zadowolona, jeśli ktoś tak jak ja oczekuje tylko dobrego oczyszczenia i braku wysuszenia to produkt będzie dobry, jednak ktoś wymaga więcej to niestety się może przeliczyć. Ja się pewnie póki co na razie na niego więcej nie skuszę ze względu na wydajność, chodź zapach kusi, oj kusi. 

Denko kwartalne 2015 - #4

To już ostatnie denko w ubiegłym roku które udało mi się pozbierać. Są to ostatnie trzy miesiące. Nie jest tego jak zawsze dużo, ale zawsze coś. Tym razem wszystkie produkty, które się znajdują w denku są pełnowymiarowe.  
Tak się przedstawiają wszystkie zużycia :


Pudełko nie dobiło brzegu, ale już niedługo może się to spełni., czas pokaże a teraz pora na dogłębniejszą analizę i oczywiście pozbycie się całej zawartości i rozpoczęcie zbierania od nowa.

 (Po kliknięciu w nazwę produktu przejdzie się do recenzji)


1. Dove - Purely Pampering, Żel pod prysznic z mleczkiem kokosowym i płatkami jaśminu - Bardzo polubiłam się z żelami dove, ładnie pachnie, dobrze się sprawdzają i są wydajne. 
2. Garnier Fructis - Szampon i serum Goodbye Damage - Szampon miał bardzo ładny zapach, dobrze się pienił, był wydajny, do tego dobrze oczyszczał i w sumie razem z serum działał.
3. Pervoe Reshenie, Receptury Babci Agafii - Maska do włosów na pobudzenie wzrostu 'Drożdżowa' - Maska godna polecenia, sprawdziła się na moich włosach, szybszy wzrost włosów został zauważony i z tego się najbardziej cieszę, mimo że zapach mnie nie zachęcał do stosowania. 


4. Allverne, Nature`s Essences - Krem do kąpieli i pod prysznic 'Lilia i mimoza' - Różnie to z tym kremem było, bardziej się nadawał pod prysznic niż do tworzenia piany, ale zapach miał świetny. 
5.  Dermedic, Normacne Preventi - Antybakteryjny żel do mycia skóra mieszana i tłusta - Polubiłam, szkoda że na tak krótko wystarcza, ale i tak pozytywna opinia
6. Garnier Fructis - Szampon i serum Goodbye Damage - Serum jest wydajne, razem z szamponem działał, byłam zadowolona, do tego wydajny
7. Pose - Odmładzający krem do twarzy - Pompka tego produktu mnie zszokowała i ten wylatujący produktu jak strzał. Za taką cenę krem taki sobie, szału nie ma. 


8. Marion - Chusteczki do higieny intymnej - Bardzo dobre chusteczki, dobrze odświeżają, ładnie pachną. 
9. Nivea - Lip Butter, Caramel Cream (Masło do ust) - Bardzo wydajny, ale to naprawdę bardzo, stosowałam tylko na noc i byłam zadowolona, do tego przyjemny zapach. 
10. Garnier Hand - Nawilżenie 7 dni, Wygładzający krem do rąk - Ładny zapach, wydajny, dobrze nawilżał chociaż po umyciu rąk trzeba było ponownie to zrobić. 
11. Veet - Krem do depilacji pod prysznic, do skóry normalnej - Produkt jest bardzo dobry, działa jak należy, wystarczy krem nałożyć nawet na suche ręce, nogi, po kilku minutach lekko spryskać prysznicem i gąbeczką ściągać produkt a skóra zostaje gładka bez użycia maszynki, mimo że zapach lekko odpychający to działa jak trzeba. 

Denko małe, ale zawsze to coś.

 Posiadaliście coś z tego? Jak opinie?