Jak zwykle próbuje zrobić sobie odwyk od zakupów kosmetycznych, ale jak tu się czasem powstrzymać jak tyle fajnych produktów leży na półce i woła 'kup mnie, kup mnie'? No nie da się i tyle. Tak więc nastał czas aby pokazać to w co zainwestowałam. W większości to płyny do kąpieli której uwielbiam i bez nich kąpiel to nie kąpiel. Ale moim must have okazała się pomadka zero kalorii którą zaraz ujrzycie.
A tak prezentuje się całość : ( zdjęcia nie są doskonałe jakościowo ze względu na słabe oświetlenie i problemy z aparatem )
Nie jest tego dużo, ale zawsze oko cieszy. Miałam lekką fazę na laminowanie włosów które zakupiłam w saszetkach, ale teraz zamiast prostować to kręcę, ach to niezdecydowanie.
1. Allverne Nature's Essences - Nawilżający krem do kąpieli i pod prysznic 'Lilia/Mimoza'
2. Bielenda - Argan Cleansing Face Oil, Uszlachetniony olejek arganowy do oczyszczania i mycia twarzy + kwas hiauluronowy
3. On Line kids time - Hair & Body Wash 'strawberry'
4. Marion - Zabieg laminowania proste i gładkie włosy x2
5. Bielenda, Ameryka Spa - Dwufazowy olejek do kąpieli 'Jagoda acai & awokado'
6. Perfum Avon - Little red dress
7. Coloris, Laura Conti, Zero Calorie -Fantazyjny balsam do ust 'Guma do żucia'
8. Marion Spa - Profesjonalna mikrodermabrazja intensywnie złuszczająca, cera tłusta, mieszana
a także prezent świąteczny :
Dove Caring Protection - Żel pod prysznic
Dove Essential - Odżywiający krem do rąk
Posiadaliście coś z moich zakupów albo coś wpadło w oko?