Zawiera beztłuszczową formułę, wzbogaconą morskimi minerałami, która pomaga zapobiegać powstawaniu zanieczyszczeń działając na dwa sposoby:
- skutecznie usuwa pozostałości makijażu i nadmiar sebum,
- łagodnie oczyszcza skórę, nie wysuszając jej.
Niekomedogenny (nie zatyka porów).
Przebadany dermatologicznie.
Skład :
Aqua, Glycerin, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Carbomer, Ostrea Shell Extract, Maris Limus Extract, Aluminum Chlorohydrate, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Decyl Glucoside, Propylene Glycol, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Xanthan Gum, Benzophenone-4, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Parfum, CI 42090.
Zapach :
Przyjemny, nie odpychający, taki dość delikatny, taki w sam raz pasujący do marki
Cena :
Ok. 15 zł / 200 ml
Dostępność :
Drogerie, Rossmann, sklepy z asortymentem kosmetycznym
Konsystencja :
Lekko galaretowata
Opakowanie :
Plastikowe, z widoczną ilością pozostałego produktu
Moja opinia :
Mam twarz trądzikową (alergiczną) na dodatek mieszaną, więc liczę na dokładne jej oczyszczenie. Postanowiłam skorzystać z promocji i kupiłam ten oto żel z Nivea. Spodobały mi się też obietnice producenta. Na pewno dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że żel się w ogóle nie pieni, ja przyzwyczajona do takich piankowych cudów miałam lekkie zdziwienie i myślałam czy produkt aby na pewno dobrze ją oczyści, ale o tym zaraz. Podoba mi się opakowanie, jest higieniczne, przez dziubek wyciskamy dla siebie idealną ilość produktu, bez zaskoczenia, chodź przy dużym ciśnieniu czasami wyskakuje niespodziewanie jak się chcemy umyć. Co do samego działania to, produkt dobrze oczyszcza, jednak nie wiem czy to z mojej winy że nie do końca doszłam do tych miejsc czy jednak żelu, że na ręczniku papierowym znajdowałam ślady podkładu. Twarz po nim była delikatna, o ile można ją nazwać idealnie delikatną z krostkami, no ale miła w dotyku. Nie wysuszał, nie podrażniał ani nie uczulał. Czasem przy używaniu może lekko szczypać, ale nie jest to aż takie uciążliwe, widać w taki sposób jakoś działa. Co do usuwania sebum, to zgadzam się, ale nie jest to efekt długotrwały, po 2-3 godzinach twarz nadal świeci jak świeciła. Czy pomaga zapobiegać niedoskonałościom to nie wiem, bo z mojej obserwacji to krosteczki mi się pojawiały, nie wiem czy to z mojej winy czy jednak produkt nie zadziałał w tej kwestii, no ale nie ma co nad tym gdybać. Swoje zadanie które miał na celu spełniać to spełnia, czyli dobre oczyszczenie. Jak dla mnie produkt może być, być może w przyszłości do niego wrócę, mam w zanadrzu jeszcze jeden żel z Nivea i zobaczę wtedy jak on się spiszę.
Posiadaliście? Jak opinie, a może się skusicie?